sobota, 19 października 2013

Rozdział I

- Chwila... Czy to nie ty masz piękny uśmiech ?- usłyszałam. Zaśmiałam się , czyli to jego numer.
- Tak , to ja . Przepraszam i do widzenia.
- Poczekaj . Może chciałabyś spotkać się ze mną ?
- Yyyy... - i właśnie w tej chwili Iwona , która przysłuchiwała się tej , krótkiej rozmowie, wyrwała mi telefon.
- Iwona , oddaj - powiedziałam. Ba , krzyknęłam .
- Dzień dobry, przyjaciółka tej "co ma piękny uśmiech" - zaśmiała się .
- Cześć - usłyszałam .
- Więc mówi pan ,że chciałby się z nią umówić ?
- Tak - odpowiedział .
- To dobrze. Tylko gdzie i kiedy ? - zapytała , a ja spojrzałam na nią z miną "Are you fucking kidding me?".
- Następny mecz gramy również we Wrocławiu. Może gdzieś , w jakieś kawiarence .
- Ok , na rynku jest Starbucks . Może tam się spotkacie ? Może pojutrze , o 13?
- Dobrze . To cześć- i rozłączyła się . Byłam wściekłą , mega wściekła. Jak ona mogła ? Jak mogła umówić mnie z facetem , którego nie znam ?
- Iwona ? Co ty zrobiłaś ? Jak mogłaś umówić mnie z kimś kogo w ogóle nie znam ?
- Jak go nie znasz ? A odcinki " Igłą Szyte" ? To chyba ci wystarczy- powiedziała, a ja pokazałam jej język.
- A zresztą to nic takiego . Jak ktoś umawia się na randkę w ciemno to też nie zna tej osoby . Potraktuj to jako przygodę - dodała. "Odpaliłam samochód i ruszyłyśmy w dalszą drogę .Po 30 minutach byłyśmy pod moim mieszkaniem .Nie odzywałam się do Iwony. A przynajmniej nie miałam zamiaru. Przecież ja zakochałam się w Łukaszu ,więc powinnam się cieszyć z tej "randki" , ale ...
- Karolina , jest strasznie późno i nie chce mi się wracać do domu . Mogłabym przenocować u ciebie ?
- Tak , nie ma problemu - odpowiedziałam i wymusiłam uśmiech.
- Co jest ? Gniewasz się na mnie ?
- Nie , wcale - powiedziałam z sarkazmem , otwierając drzwi . Machnęłam ręką w geście zaproszenia Iwony do środka.
- Dzięki . Ale posłuchaj powinnaś znaleźć sobie kogoś . Od czasu kiedy Tomek cię zdradził, unikasz facetów- miała rację . Kiedy Tomek mnie zdradził , załamałam się.  Z depresji pomogła wyjść mi Iwona, ale postanowiłam ,że już nikomu nie dam się tak skrzywdzić. Ale , gdy zobaczyłam Łukasza , moje serce znowu zaczęło bić tak samo , gdy zakochiwałam się w Tomku.
- Może i masz racje, ale ...- powiedziałam , siadając na kanapie .
- Nie ma żadnego "ale". Spotkasz się z nim , pogadasz . Możesz umówić się z nim jeszcze raz , ale nikt ci nie każe .
- Chcesz coś do picia ? Herbatę , sok, wodę ? - zapytałam , idąc do kuchni .
- Herbatkę - krzyknęła, a ja nalałam do czajnika wody i nastawiłam ją . Po minucie usłyszałam dźwięk zagotowania wody. Nalałam wody do kubków , do których wcześniej włożyłam torebki herbaty. Wzięłam kubki i skierowałam się do salonu . Podałam Iwonie kubek , a sama usiadłam na kanapie . Przegadałyśmy całą noc , kładąc się do łóżka około godziny czwartej.
- Gratuluję , kochanie - mówię i składam na jego ustach pocałunek i dodaję : Wspaniały mecz. 
- Dziękuję- mówi i odchodzi w stronę kibiców czekających na autograf. 
Obudziłam się . To był sen . Cudowny sen . Usłyszałam ,że ktoś krząta się po kuchni. Założyłam szlafrok i wyszłam z sypialni.
- Dzień dobry- powiedziałam .
- Cześć . Siadaj do stołu . Śniadanie gotowe. - odpowiedziała i uśmiechnęła się . Zjadłyśmy śniadanie , poszłam się ubrać i wyszłam do pracy.Dzień minął mi bardzo szybko . Po pracy zadzwoniła do mnie Iwona z prośbą , o to czy nie mogłabym u niej spać . Zgodziłam się. Zabrałam swoje rzeczy z mieszkania i pojechałam do Iwony. Jak zwykle przegadałyśmy całą noc .
I nastał ten dzień . Iwona pomogła wybrać mi ciuchy i wybrałyśmy to :
http://2.bp.blogspot.com/-YuJXaJ6Ywvs/T_7T0wDE74I/AAAAAAAAACo/HhbZC3q1gdo/s1600/zestaw1.jpg .
-Może ja będę tam siedziała tam i was obserwowała ?
- Wiesz, dobry pomysł . On cię nie zna , nie wie jak wyglądasz , więc nie będzie wiedział ,że to ty- odpowiedziałam. Pół godziny przed 13 wsiadłyśmy do samochodu Iwony i ruszyłyśmy w stronę centrum . Zaparkowałyśmy samochód i szłyśmy na rynek . Kilka metrów przed Starbucks zatrzymałyśmy się . Iwona weszła pierwsza. Chwyciłam za klamkę i już miałam ją nacisnąć , ale...

1 komentarz:

  1. Ale jestem upierdliwa w tym rozdziale XD Ale żeby tak kończyć... No zaebać można!!!
    Czekam na nexta ^_^

    OdpowiedzUsuń