Kwiecień 2012
-Dziewczyny,wygracie ten mecz i będziemy w finale-krzyknął
trener,po czym wyszedł z szatni.Włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam się
przebierać.Nawet nie usłyszałam,kiedy dziewczyny wyszły z szatni.Usiadłam na
ławce i włączyłam galerie w telefonie.Zdjęcia,jedyne rzeczy,które mi po nim
pozostały.Łzy zaczęły spływać po moich policzkach,w tym momencie Iwona weszła
do szatni.
-Ejjj...Czemu płaczesz?-podeszła do mnie i spojrzała na mój
telefon.-Ty dalej z tym dupkiem?Myślałam,że już o nim zapomniałaś...Chodź,czekają
na nas-złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę hali.W wejściu szybko otarłam
rękawem bluzy łzy z policzków.Weszłyśmy na boisko i podałyśmy ręce naszym
przeciwniczkom.Po chwili zaczął się pierwszy set,szczęśliwy dla nas.Przeniosłyśmy
się na drugą połowę boiska i Iwona zagrywką zaczęła drugi set.Tamte odebrały i
rozegrały na prawą stronę,i zaatakowały.Ja odebrałam,Aneta rozegrała do
Dominiki.Nasze przeciwniczki jednak znowu odebrały...
Moje oczy skupiły się na sylwetce wysokiego mężczyzny.Stał
na trybunach.Czarne włosy.Wzrostem przewyższał wszystkich obecnych.Bez
wątpienia to on.Ale po co przylazł?Nie dość przysporzył mi już kłopotów?W ogóle
to jak mnie znalazł?Miałam ochotę stamtąd uciec,ale nie, muszę skupić się na
grze.
Piłka przeleciała obok mnie.Trener zaczął krzyczeć,abym
zeszła z boiska.Szybko zbiegłam i usiadłam na krzesełku.Koniec,w tym meczu już
nie zagram.Zagapiłam się,właśnie.Odwróciłam się w stronę trybun.Nadal tam
stał.Podszedłam do trenera.Błagałam go,żeby pozwolił wrócić mi na
boisko.Nie.Podstawowa zasada naszego trenera:jeżeli zawodnik cokolwiek zepsuje
schodzi z boiska.
W duchu modliłam się,żeby pozwolono mi znowu wejść i moje
modlitwy zostały wysłuchane.Na początku trzeciego seta Dominika doznała dość
poważnej kontuzji i nie mogła dalej grać,więc ją zastąpiłam.Starałam się nie
zwracać uwagi na niego i wygrałyśmy trzeciego seta,kończąc w ten sposób
mecz.Szczęśliwe weszłyśmy do szatni.
Mojej uwadze nie uszło,że Iwona z milion razy do kogoś
dzwoniła.Zakochała się,tylko czemu nie chce powiedzieć w kim?Szybko się
przebrałam i przełożyłam torbę przez ramię.Otworzyłam drzwi i już miałam
wychodzić,ale moje oczy zobaczyły jego.Stał na korytarzu.Na szczęście mnie nie
zobaczył.Po co przyszedł?Nie mam zamiaru z nim rozmawiać.Mój mózg zaczął
intensywnie pracować.Muszę jakoś wyjść tak,żeby mnie nie zauważył.Wbiegłam do
szatni.
-Aneta!-wydarłam się.-Masz dzisiaj jakiś szczęśliwy
dzień.Przed naszą szatnią stoi Żygadło.
Aneta zaczęła piszczeć. Przez kilka miesięcy musiałam
słuchać jaki on jest przystojny,jak cudownie gra.Miałam tego po dziurki w
nosie,ale tym razem cieszyłam się,że jest w naszej drużynie.Aneta wyciągnęła ze
swojej torby aparat i notes,który zawsze nosi przy sobie."Nigdy nie wiesz
kiedy nadejdzie ten szczęśliwy dzień",tak tłumaczyła to,że zawsze miała
przy sobie swój notesik.No i nadszedł.Wybiegła z szatni,a cała reszta za
nią.Została tylko Iwona.Podeszła do mnie i przytuliła.
-Co on tutaj robi?
-Nie wiem.Muszę wyjść tylnym wyjściem,żeby mnie nie
zauważył-odpowiedziałam i pożegnałam się z Iwoną.Cicho wymknęłam się z
szatni,na szczęście niezauważona przez Łukasza,którego otaczały moje koleżanki
z drużyny.Wybiegłam z hali wyjściem ewakuacyjnym,znalazłam swój samochód i
odjechałam z parkingu.
Perspektywa Iwony
Karolina wyszła z szatni.Przebrałam się i także opuściłam
pomieszczenie.Rzeczywiście,stał przed naszą szatnią.Ale po co przylazł?Nie
wystarczająco zniszczył Karolinie życie?Gdy wtedy zobaczyłam ją z tą żyletką w
ręce,od razu czułam,że coś złego się stało.
Ile ona przez niego płakała,ile przez niego cierpiała,a on
po prostu przychodzi sobie na nasz mecz?
Przepuściłam dziewczyny i przeszłam obok niego.Złapał mnie
za rękę.
-Gdzie jest Karolina?
-Wyszła.Zostaw ją w spokoju.Wiesz ile przez ciebie
cierpiała?! Jak mogłeś w ogóle tak ją potraktować?! Zachowałeś się jak
skończony dupek-krzyczałam prosto w jego twarz.
-Proszę,chcę z nią porozmawiać.Muszę jej to wytłumaczyć
-Tu nie ma co
wyjaśniać.Rzuciłeś ją i zraniłeś.
-Nic o tym nie wiedziałem...Zrozum,to nie ja ...
kurwa, czemu on jest taki krótki?! no zabiję!!!!
OdpowiedzUsuńIwonka się zakochałaaaaaaaaaaaaa :3 dłuuuuuuuuuugo na to czekałam XD
czekam na następny ;)
buziaki ;*****